blank

Prawie 6 mln zł na 104 projekty w ramach programu „Razem bezpieczniej”

– Program „Razem bezpieczniej” mobilizuje do współpracy społeczności lokalne. Bezpieczeństwo to jedna z najważniejszych wartości, jakich wszyscy potrzebujemy – powiedział wiceminister Jarosław Zieliński podczas dzisiejszego (21 maja br.) spotkania z przedstawicielami samorządów i organizacji pozarządowych.

Dofinansowanie w ramach „Programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań Razem bezpieczniej im. Władysława Stasiaka na lata 2018-2020” otrzymają 104 projekty zgłoszone przez wojewodów. Na szczeblu lokalnym będą realizowane przez samorządy i organizacje pozarządowe. We wtorek wiceminister Jarosław Zieliński wręczył listy potwierdzające przyznanie dofinansowania.

To już trzecia edycja programu. Wcześniej był on realizowany w latach 2007–2015 (I edycja) oraz  w latach 2016 i 2017 (II edycja). Łącznie w latach 2018-2020 nakłady na „Razem bezpieczniej” wyniosą ponad 19 mln zł.

Dofinansowanie otrzymają m.in. projekty dotyczące poprawy bezpieczeństwa rowerzystów, modernizacji przejść dla pieszych, promowania spędzania wolnego czasu poprzez zajęcia sportowe i edukacyjne. Realizowane projekty pomogą też w przeciwdziałaniu uzależnieniu od narkotyków i dopalaczy. Wśród przykładowych inwestycji są budowa miasteczek ruchu drogowego w Kołbaskowie (woj. zachodniopomorskie) i Czarnej (woj. podkarpackie), modernizacja przejść dla pieszych w Mogilnie (woj. kujawsko-pomorskie). W 2019 r. najwięcej projektów zostanie dofinansowanych w województwach: warmińsko-mazurskim (11 projektów na ponad 734 tys. zł) i podkarpackim (10 projektów o wartości ponad 765 tys. zł).

W tym roku na modernizację przejść dla pieszych przeznaczonych zostanie 2,4 mln zł (dzięki temu dofinansowanie otrzymają 34 projekty i zmodernizowane zostaną 123 przejścia). Na projekty dotyczące przeciwdziałania uzależnieniu od narkotyków i dopalaczy w 2018 roku dofinansowanie otrzymały 23 projekty na łączną kwotę ponad 1 mln zł. W tym roku dofinansowanie otrzyma 20 projektów także za około 1 mln zł.

Głównym celem programu jest wspieranie działań na rzecz bezpieczeństwa społeczności lokalnych. Patronem  programu „Razem bezpieczniej” jest jego twórca i pomysłodawca Władysław Stasiak. Pełnił on funkcję ministra spraw wewnętrznych i administracji w rządzie premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz szefa Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

źródło: [ Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ]

Views: 33

blank

Niemiecki dziennik atakuje Polskę. Chodzi o reparacje wojenne od post hitlerowskich Niemiec

Niemiecki dziennik „Die Welt” atakuje Polskę w sprawie reparacji wojennych. Polska ostrzegana jest przed kwestionowaniem „nowego ładu Europy po II wojnie światowej”. Jak czytamy, poruszając problem reparacji Polska zakwestionuje powojenne granice. Profesor Stanisław Żerko, odnosząc się do tekstu stwierdził, że „dawno nie było w Niemczech oskarżania polityki zagranicznej II Rzeczypospolitej o przyczynienie się do wybuchu wojny”.

Jak czytamy na portalu welt.de, na kilka dni przed 80 rocznicą wybuchu II wojny światowej, Polska ponownie domaga się odszkodowań. Jak zauważono, jakiś czas temu szef parlamentarnego zespołu ds. reparacji wojennych Arkadiusz Mularczyk zapowiadał, że raport odnośnie odszkodowań będzie gotowy na 1 września, a kwota jakiej Polska ma zażądać będzie wynosiła około 850 miliardów euro.

Przypomniano, że w 2018 poseł Mularczyk mówił o reparacjach w wysokości 690 mld euro.

W tekście zacytowano również ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, który wyraził przekonanie, że „decydujący jest dla nas brak fundamentalnej uczciwości w kwestii niemieckich odszkodowań po II wojnie światowej. Polska była dyskryminowana w tym procesie”. – Są kraje, które straciły wielokrotnie mniej, ale otrzymały większe odszkodowania – mówił Czaputowicz.

Najwięcej polskich ofiar

W teście czytamy, że polscy zwolennicy reparacji twierdzą, że Polska, proporcjonalnie do swojej wielkości, poniosła najwięcej ofiar podczas II wojny światowej. Autor tekstu Sven Felix Kellerhoff zauważa, że liczba szacowana przez komisję zgadza się, jeśli wliczeni zostaną w to polscy Żydzi, Białorusini i Ukraińcy.

Na portalu welt.de czytamy, że zgodnie z prawem międzynarodowym nie ma podstaw do roszczeń w stosunku do Niemiec. Zostało wymienione kilka powodów, które o tym fakcie mają świadczyć, przywołano m.in. traktaty z 1945, 1953 i 1990 roku.

Autor tekstu uważa, że uznanie za nieważne dotychczasowych ustaleń „podważyłoby całą reorganizację Europy po II wojnie światowej”. „Jeśli wielokrotne zrzeczenie się reperacji przez polskie rządy nie powinno mieć zastosowania – na jakiej podstawie miałoby obowiązywać przesunięcie Polski na Zachód, na przez wieki bezsprzecznie niemieckie terytoria, takie jak Prusy Wschodnie i Śląsk?” – zastanawia się Sven Felix Kellerhoff.

„Konsekwencje są znane”

Autor tekstu pokusił się również o stwierdzenie, że „kurs, którym podąża prawicowo-konserwatywny rząd w Warszawie, przypomina okres międzywojenny”. „Kwestionuje współpracę Europejczyków w ciągu ostatnich 70 latach na Zachodzie i prawie 30 lat na Wschodzie. konsekwencje są znane” – stwierdził.

źródło: TVP.info/ Welt.de

Views: 47

0

Search for products

Back to Top