Kolejni zatrzymani w śledztwie dotyczącym byłego senatora RP
Trzy osoby zatrzymane przez CBA. To nowe wątki śledztwa prowadzonego od 2015 r., do którego zatrzymano wcześniej m.in. byłego senatora RP Józefa P. oraz Jarosława W. – asystenta senatora.
Funkcjonariusze wrocławskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali trzech przedsiębiorców z Dolnego i Górnego Śląska. Wszyscy zamieszani są w proceder korupcyjny dotyczący powoływania się na wpływy w instytucjach publicznych w zamian za korzyść majątkową w postaci różnych kwot pieniędzy. Jest to nowy wątek, tego toczącego się od 2015 roku śledztwa. Tym razem chodzi o wręczenie korzyści majątkowych, bądź też ich obietnicę przedkładaną Jarosławowi W., powołującemu się na wpływy we wrocławskich instytucjach publicznych, w zamian za jego ,,pomoc” w załatwieniu różnych spraw prowadzonych w urzędach.
Wcześniej w ramach toczącego się śledztwa agenci CBA zatrzymali czternaście osób, w tym byłego senatora RP VIII kadencji Józefa P. oraz jego asystenta – Jarosława W.
Wszyscy zatrzymani przez CBA zostaną przewiezieni do Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu, gdzie usłyszą zarzuty.
Kontrola oświadczeń majątkowych burmistrza Jarosławia składanych w latach 2014-2019
W dniu 09.05.2019 r. funkcjonariusze Delegatury CBA w Rzeszowie wszczęli postępowanie kontrolne w zakresie „prawidłowości i prawdziwości oświadczeń majątkowych składanych w latach 2014-2019 przez Waldemara Palucha w związku z pełnieniem w tym okresie funkcji Burmistrza Jarosławia”.
Funkcjonariusze CBA w ramach prowadzonych czynności kontrolnych zbadają prawdziwość składanych oświadczeń, w tym także sprawy formalne związane ze składaniem tych dokumentów.
Planowany termin zakończenia kontroli to 9 sierpnia 2019 r.
Ordynator zatrzymany na gorącym uczynku
Szefa oddziału jednego ze szpitali w Wielkopolsce oraz 6 osób podejrzanych o wręczanie korzyści majątkowych zostało zatrzymanych przez CBA.
Funkcjonariusze poznańskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali ordynatora jednego ze szpitali w Wielkopolsce na gorącym uczynku przyjęcia łapówki. Tego samego dnia zatrzymano także 6 osób podejrzewanych o wręczanie korzyści majątkowych lekarzowi.
Postępowanie zostało wszczęte w oparciu o materiały zgromadzone przez CBA. Wszystko wskazuje na to, że lekarz w zamian za łapówki od 500 do 3000 zł przyjmował pacjentów na oddział lub przedłużał tam ich pobyt.
Zatrzymani po zakończeniu przeszukań zostali doprowadzeni do Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Poznaniu, gdzie usłyszeli zarzuty korupcyjne.
Centralne Biuro Antykorupcyjne przypomina, że osoby, które uwikłały się w proceder korupcyjny i wręczały korzyść majątkową mają możliwość skorzystania z tzw. klauzuli niekaralności wynikająca z art. 229§6 Kodeksu Karnego.
Zgodnie z kodeksem karnym warunkiem uniknięcia odpowiedzialności karnej, jeżeli korzyść majątkowa lub osobista albo ich obietnica zostały przyjęte przez osobę pełniącą funkcję publiczną, jest dobrowolne zawiadomienie organów ściągania – w tym przypadku Delegatury CBA w Poznaniu lub właściwej prokuratury. Sprawca musi przy tym powiadomić o tym fakcie zanim organ ten o nim się dowiedział i ujawnić wszystkie istotne okoliczności przestępstwa.
Polacy nie mają wątpliwości: PiS to najlepsza partia
Z sondażu ,,Rzeczpospolitej” wynika jasno: Polacy wierzą, że PiS utrzyma w Sejmie większość.
Na zlecenie ,,Rz” agencja SW Research przeprowadziła sondaż, pytając Polaków, kto ich zdaniem zwycięży w jesiennych wyborach parlamentarnych. Zdecydowana większość ankietowanych wskazała tu na partię Jarosława Kaczyńskiego.
41,9 proc. badanych twierdzi, że PiS utrzyma władzę po wyborach parlamentarnych. Przeciwnego zdania było 37,7 respondentów.
20,4 ankietowanych wskazało opcję „nie mam zdania”. Sondaż przeprowadzono w dniach 25-27 grudnia na próbie 800 osób.
To już kolejne badanie, które pokazuje na zdecydowaną przewagę partii Jarosława Kaczyńskiego. Opozycja nie potrafi w żaden sposób podważyć pozycji rządzącego ugrupowania, zamiast skutecznych działań prezentując raczej cyniczne, tanie zagrywki. Upadek Nowoczesnej, przejścia polityków tej partii do Platformy, powstanie Teraz mylonego przez założycieli z Razem – wszystko to sprawia, że większość Polaków nie traktuje poważnie ani Schetyny, ani mniejszych ugrupowań opozycyjnych.
I tak trzymać – bo po wyborach w 2015 roku Polska zaczęła się wyraźnie zmieniać na lepsze. Potrzeba jeszcze kolejnych lat by naprawić błędy III RP i budować silną pozycję naszego kraju. Zwłaszcza dziś, gdy doskonałe relacje z Ameryką sprawiają, że mamy szansę coraz silniej wykorzystywać nasz duży potencjał w Europie.
źródło: [ yenn/Rp.pl, Fronda.pl ]
24.05.2019 Profesor Jarosław Kaczyński prosi Polaków o: – „Jeśli społeczeństwo po raz kolejny nam zaufa, damy radę. Obronimy polskie wartości i nasze programy. Opozycja mówiła, że nie będzie pieniędzy na Rodzina 500+, jednak sytuacja budżetu wyraźnie się poprawiła. Przy polityce naszych poprzedników nic się nie dało, a za naszych rządów realizacja programów prospołecznych stała się możliwa – powiedział Prezes PiS Jarosław Kaczyński, który był „Gościem Wiadomości” w TVP Info.
Oznajmił, że stawką najbliższych wyborów jest pozycja Polski na arenie międzynarodowej, programy społeczne Prawa i Sprawiedliwości, kwestie bezpieczeństwa, równości, polityka społeczna i polityka rozwoju, która w tej chwili przynosi sukcesy.
Zaznaczył, że Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie będzie przyjmować euro, dopóki Polska nie uzyska poziomu rozwoju gospodarczego zbliżonego do Niemiec.
– Przyjęcie euro w najbliższym czasie byłoby dla Polski szkodliwe – stwierdził.
Podkreślił, że skandalem jest to, że ktokolwiek domaga się roszczeń od naszego kraju.
– Nie będziemy płacić za niemieckie zbrodnie wojenne. Jedyną tego gwarancją jest nasza formacja – oznajmił – powiedział.
Zaapelował, aby 26 maja pójść na wybory.
– Idziemy do przodu, liczę na to, że te wybory będą wsparciem dla tego marszu. Dlatego 26 maja proszę o głos na listę nr 4 Prawo i Sprawiedliwość – powiedział.”
Komentarz źródło: radioparrot.com: Wybory w demokratycznym kraju są potrzebne i niezbędne, a każdy Polak dziś wie, że osiągniecia pozytywnego rozwiązania dla obywateli polskich jest świadoma i nikt z Polaków nie pozwoli sobie na to, aby zawieść swoje rodziny i głosować będzie na Listę Nr 4 (PiS) to najlepsze co spotkało nas wszystkich w epoce powojennej i upadku tzw. „muru berlińskiego” – poparcie innej strony spowoduje wrogość do Polski i Polaków, nie ma miejsca na tych co szydzą z Polski.
Bandyta, Tomasz Arabski skazany! Wyrok ws. byłego szefa kancelarii Tuska dotyczy organizacji lotu do Smoleńska
Urzędniczka KPRM Monika B. skazana na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok w procesie ws. organizacji lotu z 10 kwietnia 2010 r. Troje urzędników uniewinnionych
Oskarżeni w sprawie to – poza byłym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z lat 2007-2013 Tomaszem Arabskim – dwoje urzędników kancelarii premiera – Monika B. i Miłosław K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie – Justyna G. i Grzegorz C.
W maju w mowach końcowych w tym procesie prokurator zawnioskował o karę 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata dla Arabskiego. Kar w zawieszeniu zażądał także dla pozostałych oskarżonych. Większość pełnomocników wniosła o uznanie winy pięciorga oskarżonych pozostawiając do uznania sądu rozstrzygnięcie o karach.
Jedynie jeden z tych pełnomocników – mec. Stefan Hambura – zawnioskował o karę trzech lat bezwzględnego więzienia dla Arabskiego. O zbliżone kary bezwzględnego więzienia zawnioskował też wobec pozostałych urzędników.
Obrońcy oskarżonych apelowali przed tygodniem o wyrok sprawiedliwy, a takim w ich ocenie będzie uniewinnienie wszystkich oskarżonych.
Proces rozpoczął się w marcu 2016 r zainicjowany prywatnym aktem oskarżenia. Jego podstawą jest art. 231 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła prawomocnie śledztwo w sprawie organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska 7 i 10 kwietnia 2010 r. Oskarżycielami są bliscy kilkunastu ofiar katastrofy, m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna.
Prokuratura przyłączyła się do tej sprawy na początku procesu – jako „rzecznik praworządności”. Status prokuratury w procesie z czasem uległ modyfikacji. We wrześniu ub.r. w związku ze zmianą stanu prawnego dotyczącego instytucji „rzecznika praworządności” przedstawiciel prokuratury złożył bowiem oświadczenie, że udział prokuratorów w tej sprawie opiera się na przepisie Kodeksu postępowania karnego stanowiącego, iż „do sprawy wszczętej na podstawie aktu oskarżenia wniesionego przez oskarżyciela posiłkowego może w każdym czasie wstąpić prokurator, stając się oskarżycielem publicznym”.
Sąd podkreślił, że w sprawie zawinili nie tylko skazani oskarżeni – ale instytucje państwa, w tym także Kancelaria Prezydenta i wojsko.
„Analiza akt sprawy i zgromadzonych dowodów wskazuje, że trzy instytucje miały obowiązek dopilnować, by samolot (…) wylądował na lotnisku czynnym”
– wskazał w uzasadnieniu wyroku sędzia Hubert Gąsior. W ocenie sądu były to: Kancelaria Prezydenta, która złożyła zapotrzebowanie na lot, koordynator-szef KPRM i 36 specpułk. Tymczasem – jak wynika z ustaleń sprawy – lotnisko w Smoleńsku nie było lotniskiem czynnym.
Jak jednak podkreślił sąd „fakt, że inne zaangażowane w proces organizowania lotu, czyli 36. specpułk i Kancelaria Prezydenta również w tym zakresie działały nieprawidłowo i wiedziały o wcześniejszym zamknięciu lotniska smoleńskiego, nie zwalnia oskarżonych od odpowiedzialności”. „Każdy ponosi odpowiedzialność za własne działania” – podkreślił sędzia Gąsior.
Sąd jednocześnie zastrzegł, że „nie ma dowodów na to, że niedopełnienie przez oskarżonych ciążących na nich obowiązków spowodowało katastrofę samolotu Tu-154”. Jak jednak przypomniał sprawa dotyczyła kwestii niedopełnienia obowiązków.
Sąd nie mógł też abstrahować od faktu, że niewłaściwe wykonanie obowiązków przez oskarżonych wpisywało się w nieprawidłową praktykę, jaka wytworzyła się pomiędzy Kancelarią Prezydenta RP, Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, a 36. specpułkiem, w której żadna z tych instytucji nie stosowała się do obowiązujących ją zasad, i która to praktyka była przez wszystkie te podmioty akceptowana, bo – jak sądzę – tak było wszystkim po prostu wygodniej
– podkreślił sędzia Gąsior.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
Taksówkarz zaatakowany nożem w Pruszkowie. Wszystko nagrała kamera [WIDEO]
Pruszkowscy policjanci zatrzymali dwoje młodych ludzi, którzy w środę zaatakowali nożem jednego z warszawskich taksówkarzy. Młody mężczyzna groził kierowcy, przykładając mu ostrze do twarzy, a jego towarzyszka zabrała taksówkarzowi niewielką sumę.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w czwartek po południu w Pruszkowie. Dwoje młodych ludzi zamówiło kurs z centrum Warszawy na dworzec w Pruszkowie. Gdy dojechali na miejsce, taksówkarz oznajmił, że opłata za kurs wynosi 78 zł. Pasażer zapytał kierowcę czy ma wydać resztę ze 100 zł.
Kiedy kierowca wyjął portfel, młody mężczyzna chwycił go jedną ręką za szyję, a drugą ręką przyłożył mu nóż do twarzy. Partnerka napastnika, najwyraźniej rozbawiona, przez cały czas chichotała.
Mężczyzna dopytywał taksówkarza, czy się nie „rozje..e”, czyli nie „zadzwoni na psy”. Przestraszony kierowca zapewnił, że nie zawiadomi policji. Wtedy napastnicy uciekli z jego auta do pobliskiej galerii handlowej.
Wiadomo, że niedługo potem para została ujęta przez pruszkowskich policjantów. Na razie funkcjonariusze wespół z prokuraturą wyjaśniają okoliczności zdarzenia. Młodym sprawcom grozi do 15 lat więzienia.
źródło: portal tvp.info, KSP
Wzywa się wrogów i przyjaciół do gaszenia Amazoni
Rząd Brazylii oświadczył, że przyjmie wszelką pomoc zagraniczną w zwalczaniu pożarów lasów Amazonii. Rzecznik prezydenta Jaira Bolsonaro Rego Barros zastrzegł jednak, że to władze będą decydować, jak tę pomoc wykorzystać.
– Suwerenność Brazylii nie podlega dyskusji. Brazylia jest otwarta na pomoc finansową organizacji i krajów z zagranicy, bowiem istotne jest to, że pieniądze, które raz wpłyną do Brazylii, nie są sprzeczne z suwerennością naszego kraju. Jednak zarządzanie tymi funduszami leży w naszym zakresie – zaznaczył Barros.
W poniedziałek brazylijskie władze poinformowały, że odrzucą ofertę pomocy finansowej od krajów G7 na walkę z pożarami lasów w Amazonii, mimo iż prezydent Francji Emmanuel Macron zaproponował przeznaczenie na ten cel ponad 20 mln dolarów. – Szanujemy waszą suwerenność. To wasz kraj. Jednak pożary w Amazonii to sprawa całej planety – mówił Macron.
„Dzięki, ale może te środki są bardziej istotne dla zalesienia Europy” – odpowiedział na łamach portalu Globo szef gabinetu Jaira Bolsonaro Onyx Lorenzoni. Dodał, że Brazylia może uczyć wszystkich, jak dbać o lasy.
Spór prezydentów
Bolsonaro i Macron ostro w ostatnich dniach spierali się, m.in. w sprawie pożarów. Macron obarczył Bolsonaro winą za tę sytuację i zarzucił brazylijskiemu prezydentowi kłamstwa w sprawie działań podejmowanych w kwestii ochrony środowiska.
Bolsonaro oskarżył z kolei Macrona o „nierozsądne i nieuzasadnione ataki” i „ukrywanie swych intencji”. Uznał też, że zaproponowana przez państwa G7 pomoc to „traktowanie jego kraju niczym kolonii”. Brazylijski minister spraw zagranicznych Ernesto Araujo oświadczył natomiast, że nie ma potrzeby pomocy.
Według oficjalnych danych pożary na obszarze Amazonii są w tym roku większe o 83 proc. w porównaniu z takim samym okresem w 2018 r. Dotychczas wykryto prawie 80 tys. ognisk pożarów, które szybko się rozprzestrzeniają. Prezydent Bolsonaro zarządził wysłanie 44 tys. żołnierzy do walki z pożarami oraz kilku samolotów cystern C-130 Hercules do gaszenia płonących lasów z powietrza. Minister obrony Fernando Azevedo e Silva zapewnił, że pożary są pod kontrolą.
Pożary tropikalnych lasów deszczowych w Amazonii są normalnym zjawiskiem o tej porze roku. Jednak tym razem ekolodzy twierdzą, że znaczna część tych pożarów jest celowo wzniecana przez farmerów, którzy chcą w ten sposób powiększyć pastwiska i pola uprawne.
źródło: [ PAP, IAR ]
Dr Howard, dr Karen Paullet i Amber Schroader rozmawiają o Sympozjum Cyber-Tech dla kobiet w 2019 r.
Delegacja Ministerstwa Sprawiedliwości Chińskiej Republiki Ludowej z wizytą w CBA
20 września 2019 roku w siedzibie Centralnego Biura Antykorupcyjnego gościła sześcioosobowa delegacja Ministerstwa Sprawiedliwości Chińskiej Republiki Ludowej.
W trakcie tej wizyty przedstawiciele CBA zapoznali gości z podstawowymi informacjami dotyczącymi funkcjonowania i działalności Biura, opisując ustawowe zadania oraz strukturę organizacyjną. Celem spotkania było podzielenie się wiedzą oraz dobrymi praktykami dotyczącymi zapobiegania i zwalczania korupcji.